Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion

CMDR Blue R · Wysłany: Sob 22:18, 20 Mar 2010 Temat postu:

Jak Neuro to ja mam świetny ekwipunek Very Happy

I ja oczywiście się piszę...

Ruvus · Wysłany: Nie 14:52, 21 Mar 2010 Temat postu:

Więc ogólnie neuroshima i Vampir maskarada to stroje najprostsze z larpów. NA Vampirach często mamy marynarki i elementy strojów jakiś Subkultur- gotów np ćwieki itp. Wszystko bym powiedział. Kredka/ mąka i jakieś kły vampirze i mamy super charakteryzacje.

Nauroshima tutaj potrzeba wam trochę kabli jakaś maska gazowa/ replika broni(oczywiście zgodnie z jeszcze nie powstałym regulaminem- bez kulek czy nabojów) - rzeczy z różnych rzeczy- co to znaczy? elementy an sobie nie pasujące do Siebie- czapka Dżokejka/potargane dżinsy/ glany itp...

Ja byłem już na kilku larpach i w sumie można by było zrobić takiego u nas. Tylko potrezba 3Mg i samych graczy.

SKRLEVY

maskarada wiec to co nosisz na sobie
A do kilku poprzednich postów dodam że jeżeli ktoś uważa że sesja i odgrywanie to to samo co robienie z siebie głupa i darcie ryja to pomylił adresy.

Ruvus

Levy możesz przytoczyć do czyich i których postów?

Trickster

Mi osobiście pasują oba systemy (trochę nie wyobrażam sobie "Neuroshimy" bez karabinów na kulki z farbą , albo chociaż tuningowanych pistoletów na wodę ;P) Co do Wampira, to może to być też były narkoman czy bezdomny, ubrany w stare zniszczone szmaty i też by pasowało...

Można by też zrobić larp Star Wars, wykorzystując zieleń Dąbrowy , jako dżungli jako inną planetę, albo zrobić Tatooine (nie wiem czy dobrze napisałem ) na pustyni błędowskiej... Można by to osadzić w czasach inwazji Yuuzhan Vongów (25-29 ABY).

Yuuzhan Vongowie walczyli za pomocą wszelakich kij, toporów, czy mieczy zmodyfikowanych, by mógł ich używać tylko właściciel, dodatkowo byli odporni na moc, wiec problem z machaniem rękami do przeciwnika by upadł pod wpływem Mocy znika, miecz świetlny o dość fajnym wyglądzie ( wow! świeci ^^) kosztuje od 12 zł do 100 zł czyli na każdą kieszeń ;], można by była grać uczniami Luke Skywalker'a i Jacena Solom, kontra ogromna armia Yuuzhan Vongów kierowana potajemnie przez Onimniego.

Co do chętnych, raczej by nie brakowało, bo można by było zaproś Śląskie stowarzyszenia maniaków Star Warsa: sśfsw, a także ogłosić larp i zaproszenie po szkołach, czy na polskim bastionie Gwiezdnych Wojen

pingwin9314

Problem z ilością graczy to nie problem, sama organizacja będzie ciężka. Ale pomysł jest dobry.

Smash_PL

wiesz ale star wars to nie tylko broń , pomyśl teraz ile kosztuje cie zrobienie stroju

Trickster

Zrobienie stroju wcale nie jest takie drogie...

-Dla Jedi:
Klasyczny brązowy, lub szary płaszcz, najlepiej bez kieszeni ani żadnych ozdób, stworzenie takiego płaszcza to 5- 8 złoty, maszyna do szycia i mózg, sam szyłem strój lorda Sitha i mimo że średnio umiem szyć, jakoś wyszedł ;]

Pod to, ja bym kupił w lumpexie lub innych sklepie z tanią odzieżą :kimono (takie jak na karate ;P ), lub coż wykombinować, przecież nie wszyscy Jedi Ubierali się tak samo! Dodatkowo trwa wojna, więc o jakość stroi nie trzeba się martwić ;P Jak się nie ma pomysłu to wystarczą białe, czarne, brązowe czy jakie chcecie jednokolorowe spodnie, kupić materiał tego samego, lub podobnego koloru co spodnie i płaszcz, przyszyć w kilku miejscach i ma się już prawie cały strój jedi, do tego jakieś odpowiednie albo chociaż nie trampki czy adidasy i podstawowy strój gotowy.

Dla Yuuzhan Vongów:

Jakaś ciemna zbroja jak dla Mrocznego Elfa, lub czarnego rycerza, tu wszystkie co czarne jest fajne ;P, możemy użyć np: starej skóry lub skóropodobnej kurtki, ale co ja tu się będę rozpisywał, wujek Google posiada tysiące pomysłów na stroje rodem z raju dla metali i Dark Knightów ;]

Na twarzy kilka ciemnych tatuaży, przyklejone jakieś małe różki, albo kolce na twarz, albo kły, co dusza zapragnie...

Ja osobiście chciałbym zagrać Yuuzhańskim wojownikiem, w czarnej zbroi na którą już mam pomysł ;] i trzymającym w rękach czarne berło, porośnięte pewną znaną przez czytelników "Dziedzictwa Mocy" rośliną
Twisted Evil

MSKPL

Trochę nam ten temat "stanął"...
Z Szeniem trochę krucho ostatnio, bo już 2 raz nie było Fundacji w szkole przez co nie mogliśmy wejść, więc Larp w szkole :/ chyba chwilowo odpada.

Zostaje nam nasza kochana Dąbrowska zieleń. Pomysł mój jest prosty, Zebrać się wreszcie i Zorganizować w końcu jakiegoś Larpa! Możemy zorganizować coś fajnego, wystarczy się tylko raz zebrać, obgadać szczegóły i trzymać się ustaleń a nie rezygnować po kilku dniach i uważać pomysł za niebyły...

Jeśli zorganizujemy się grupą to hurtowo tworzenie strojów czy broni wyjdzie nam taniej, Ktoś na pewno umie się bawić w "kowala", ktoś na pewno umie szyć(lub ma wystarczająco życzliwą niewiastę w domu), Ktoś NA PEWNO umie przyrządzać "Soczki" czy "Herbatki" i zasłynie jako Alchemik(tudzież Gorzelnik), Z tego co wiem to mamy w DKF'ie kilku Harcerzy, niektórzy się nawet chwalili że będą stawiać "strażnicę" na obozie... Tworzenie: PRZEDMIOTÓW, ODZIEŻY, BRONI w zgranej ekipie, wspólnymi siłami, pójdzie nam o wiele szybciej.

Chodź wcale nie musimy ich mieć, równie dobrze można by sobie zrobić Larpa vel "LOST" i zostawić każdego z jednym przedmiotem i zmusić do działania w grupie, bo kto będzie sam... może szybko zginąć ]:->

Pomysłów zapewne każdy ma mnóstwo, wystarczy je tylko przeanalizować i wybrać ten najbardziej właściwy.

pingwin9314

Popieram w całości larpa organizacja nie jest aż taka trudna, wystarczy miec pomysł. A ludzie ktorzy umieja robic uzbrojenie się znajda.

A teren? Dobre mogą być zalesione tereny Pogorii 4 pełno jest tu starych drzew lecz zamiast trawy jest piasek, to w oko koli hehe. Tak rozglądając się to można chociaż by las na Buczynach.

Wystarczy ze znajdziemy chętnych.

Trickster

Niech będzie że zgłoszę się do robienia ekwipunku, jeśli chodzi o broń, zbroje itp. Tylko hmmmm, kto był by NPC, Mistrzem gry i w jakich klimatach był by cały Larp?

Od mnie zgłosi się pewnie kilka osób, a zamówienia jeśli chodzi o ekwipunek wpisywać po piątku z powodów osobistych, zacznę pracę//hobby od tego dnia XD

Grefo

Dopiero co wróciłem z obozu LARPowego. Mieliśmy tam kilka gier, z czego jedną całodzienną. były tam też warsztaty tworzenia własnego LARPa co nam się udało. I mówię wam, że wymyślenie i stworzenie strojów oraz broni to pestka. Otoczenie to też rzecz nietrudna. Gorzej z samym zaprojektowaniem. W 11 osób siedzieliśmy przez 3 godziny i szukaliśmy oryginalnego pomysłu. To wcale nie jest takie łatwe stworzyć własnego LARPa. Trzeba by kogoś kto zostałby Mistrzem i wszystko obmyślił (chociaż i tak gracze wpadną na coś jeszcze) i kogoś kto by zbijał jego pomysły, wskazywał wady oraz zalety. Wcześniej jednakże trzeba ustalić ile osób ma grać.

PS.
To był mój pierwszy post na forum. Zapewne nie będzie ich dużo bo wolę czytać niż pisać Very Happy

HubertZal

Stawiam na neuro ale kiedy by był ten larp

Trickster

No to sprawa wydaje się być prosta , spotykamy się w szenwaldzie i zamiast grać ustalamy wszystko do larpa