Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion

MSKPL

RAPORT nr. 6

Raport Bojowy:

Niemiecki oddział przemieścił się z pozycji 2,15 do pozycji 3,16 ; 2 Pluton, 2 Kompanii ostrzelał nieprzyjaciela , niestety Resztki niemieckiej drużyny przegrupowały się pod ogniem do rejonu 3,16

Oddział Pancerny z rejonu 9,13 przemieścił się do rejonu 7,14 i ostrzelał pozycję umocnioną w rejonie 4,13 na szczęście nieskutecznie.

Nowe oddziały wroga w polu widzenia!

Nowo przybyły Oddział Pancerny z rejonu 0,6 skierował się do rejonu 1,6 i spostrzegł nasze umocnienia, zaatakował placówkę w rejonie 2,6 ; niestety bez wsparcia przegrupowującego się Działonu Ppanc. Żołnierzom nie udało się utrzymać placówki i wycofali się do rejonu 3,7 ; oddział pancerny zajął pozycję umocnioną.

Duże zgrupowanie piechoty spostrzeżono w rejonie 0,9 ; zgrupowanie przemieściło się drogą do rejonu 3,10. Wtedy 1 pluton 2 kompanii przy wsparciu artylerii polowej 1 kompanii, dokonało zasadzki na oddziały niemieckie, udało się rozbić jeden pluton, i zadać duże straty, ponadto jeden z plutonów wycofał się do pozycji 2,9

Kolumna niemieckich pojazdów transportowych pod eskortą piechoty została zauważona w rejonie 8,20 ; i skierowała się do rejonu 8,15 ; rozlokowano w tym rejonie dwa działa przeciwpancerne.

Zaobserwowano na niebie 4 samoloty wroga

Raport pogodowy: Zachmurzenie, lekki wiatr. Z południowego wschodu nadciągają chmury burzowe, możliwe opady w dalszej części dnia. (brak ograniczeń artylerii (ppanc. skuteczność do 4 hexów))

Raport Łącznościowy:
Łączność z Pododdziałami: Niekompletna - Brak łączności bezpośredniej z Porucznikiem Damexem
Łączność ze sztabem Pułku: Działa

Mapa Sytuacyjna:
[link widoczny dla zalogowanych]
alternatywny Link do [link widoczny dla zalogowanych]

OBECNY STAN WYDAWANIA ROZKAZÓW

"Szef" : Nowe Rozkazy wydane oraz brak wiadomości dla Sztabu Pułku

"Finek" : Rozkazy wydane

"Raziel" : Rozkazy wydane

"Toshiro" : Rozkazy wydane

"Damex" : Rozkazy wydane

[PS. Jako że nie Fair byłoby zostawiać siły Damexa bez dowódcy który podobnie jak wy daje bonus do morale, dodałem jego jednostkę. znajduje się wraz ze swoimi siłami na polu 10,2]

CMDR Blue R

Prośba do Bienia. Nie podawaj rozkazów tyczących Damexa, bo nie mamy z nim łączności Very Happy

I teraz nawet ja mu nie przekażę
. A ze mną zrywa się właśnie łączność.

I mamy wielką porażkę mapy. Widoczność na 400m... Jak? Nagle pojawia się jednostka pancerna... Nie widziano jej wcześniej, ale już w 1 rundę wchodzi głęboko w nasze pozycje... Co jest na zachód od linii 0? Gęsty las? Przecież te czołgi powinno być wcześniej widać....

Maciek... Jako, że rzucasz na pojawienie... Może powinieneś wcześniej rzucić? Bo jak coś np. jedzie drogą z północy... to chyba to zauważy się wcześniej? I np. informacja, że zbliża się coś od północy i w następnej rundzie się pojawi.
Akurat pominę detal, że działo i tak musiałem przesunąć...

Spójrz. Mnie zaskoczyły czołgi jadące otwartym polem.
Nie powiesz, że za 0,6 nie mam widoczności zupełnie...

Może zagraj w Close Combat... Zobacz... Są miejsca, gdzie ty się rozstawiasz i przedpole, gdzie nie wolno ci się rozstawić... Tak więc nie stoisz na krawędzi mapy.
Więc albo dodaj następnym razem linię, do której możemy się rozstawić, aby było przedpole, albo po rozstawieniu dodaj je.

Apeluję o rozwinięcie mapy na zachód o linie -1, -2, -3 i -4... Bo one uniemożliwiają dobrą grę.

MSKPL

Apel przyjęty, słusznie Finek apeluje, a ja zrobiłem błąd bo nie podałem tego we wcześniejszym raporcie. następna pójdzie już normalna, z przedpolem, ale zaznaczam że jest to rozgrywka "Testowa" więc takie "apele" są na miejscu, im więcej się błędów usunie itd. tym następnym razem będzie lepiej

CMDR Blue R

Jasne. Przecież ja też chcę w to zagrać, aby było to dobrą zabawą, a nie, aby ci tylko dokopać Razz

Albo zrób inaczej. Nie przedpole, ale informacja, że coś się zbliża do pola X,Y... Tak taż można to zrobić Very Happy

No, ale ja nie mogę się doczekać mojego pierwszego ataku... Zasadzka działami się nie liczy, choć ciesze się, że udała się.

MSKPL

RAPORT nr. 7

Raport Bojowy:

LOTNICTWO UDERZA! Niemieckie bomby trafiły w następujące cele:
Działo polowe w rejonie 6,6 - strata większej części załogi / myśliwiec ostrzelano, spadł kilka kilometrów na północ od rejonu walk
Tabory w 4,12 - część wozów zniszczona.
Pluton piechoty w rejonie 3,13 - małe straty / myśliwiec ostrzelano, niestety nie zestrzelono.

Kontrnatarcie przeprowadzone przez 1 pluton 1 kompanii przy wsparciu artylerii Ppanc. Niestety udało się tylko częściowo, Walka była krwawa, Pluton stracił 1/3 swoich sił, ale udało się wyprzeć wrogie czołgi ze wzgórza, niestety chwile później odezwał się od strony drogi CKM zmuszając nasze jednostki do powrotu w rejon 3,7 (rozbicie), podczas walki ucierpiało też działo przeciwpancerne ostrzelane w trakcie walk przez jedną z maszyn wroga, część załogi działa pochowała za pobliskim skałkami (rozbicie)

Artyleria polowa ostrzelała wrogą pozycję w rejonie 3,10 , niestety wróg poniósł znikome straty.

Wrogi oddziały piechoty ostrzelały, a następnie zaatakowały w biegu naszą pozycje w rejonie 3,12 ; Tabory zniszczono, nasz pluton piechoty ponosząc małe straty musiał się wycofać do rejonu 3,13 gdzie dosięgły go bomby niemieckiego samolotu.

Niemiecki oddział pancerny który wcześniej wycofał się z pod wsi, zbliżył się do rejonu 6,14 i prowadził wymianę ogniową z DZIAŁEM PRZECIWPANCERNYM 2 KOMPANII niestety działo zostało zniszczone dzięki wsparciu niemieckiej artylerii przeciwpancernej ustawionej na drodze.

W stronę naszej umocnionej pozycji (4,13) zbliżają się dwa niemieckie plutony piechoty i pozostałości z grupy rowerowej.

SPOSTRZEŻONO KOLUMNĘ WOJSK NIEMIECKICH, CZOŁGI I POJAZDY CIĘŻAROWE KIERUJĄ SIĘ W STRONĘ POZYCJI 0,10 PRZYBĘDĄ ZA OK. 5-6 MINUT !!

Samoloty wroga odlatują.

Raport pogodowy: Zachmurzenie, lekki wiatr. Z południowego wschodu nadciągają chmury burzowe, możliwe opady w dalszej części dnia. (brak ograniczeń artylerii (ppanc. skuteczność do 4 hexów))

Raport Łącznościowy:
Łączność z Pododdziałami: Niekompletna - Brak łączności bezpośredniej z Kapitanem Finkiem
Łączność ze sztabem Pułku: Brak łączności
Łączność dodatkowa: 3 Batalion, 34 pułku ; Formacja "Sokół"

Mapa Sytuacyjna:
[link widoczny dla zalogowanych]
alternatywny Link do [link widoczny dla zalogowanych]

OBECNY STAN WYDAWANIA ROZKAZÓW

"Szef" : Nowe Rozkazy wydane oraz brak wiadomości dla Sztabu Pułku

"Finek" : Rozkazy wydane

"Raziel" : Rozkazy wydane

"Toshiro" : Rozkazy nie wydane, Deadline

"Damex" : Rozkazy wydane

Piotras_Binias

Informacja dla niektórych dowódców: Proszę nie dyskutować z rozkazami, to nie demokracja a wojsko

CMDR Blue R

MSKPL

Chciałbym znać opinie graczy na temat raportów które daje, Igor który notabene przegrywa w tej sytuacji, (jak zwykle) szuka kogoś na kim może się wyładować zamiast próbować poprawiać swoje błędy taktyczne, tym razem przyczepił się do mnie, że nie podałem pełnej nazwy jego działa które zostało zniszczone (może ku*** jeszcze datę podać? I nazwisko tego co je składał?), przez co Igor myślał że czołg z pozycji 6,14 strzelał do Wsi lub Do Finka (odległość: Działo Igora: 2 hexy, działo we wsi: 7 hexów, Działo Finka: 11 hexów) Oczywiście zamiast szukać rozwiązania na problem swoich wojsk, to zajmuje się narzekaniem że jest w dupie i ignorowaniem rozkazów Przełożonego.

O ile się orientuje, to POD OSTRZAŁEM, w trakcie WALK, (zwłaszcza że tu tura trwa 5 minut) Raport, składano albo ustnie, albo na kawałku papieru zapisanego na kolanie w okopie.

Tak więc pytam czy ktoś ma jakieś zastrzeżenie (PO ZA IGOREM) co do raportów BOJOWYCH które tutaj zamieszczam?

[Żeby się królewicz odpierdolił za przeproszeniem, edytowałem raport nr. 7]

[edit-> usprawiedliwienie Igora na temat nie wykonywania rozkazów Bienia]

(Usunięto dalszą treść, ze względu na łamanie regulaminu forum - moderator Finek)

CMDR Blue R

Tak, to co na gg rozmawialiśmy, aby na mapie zrobić numerowane strzałki i np opis:

Czołg (1) ostrzelał działo (2) i udał się na pozycję (3).
I będą ładne strzałki 1,2 i 3.

No tak to muszę liczyć, liczyć, i liczyć o którym polu mowa.
Niemniej raporty były czytelne, ale kłopotliwe w szybkiej interpretacji. Musiałem liczyć i liczyć każdy tyczący mnie raport.

Bez działa Igor ma problem. W sumie ja też będę miał, jak moje rozbiją... To moja jedyna broń p-pancerna w tej chwili...

MSKPL

Tak o strzałkach już wiem i mają się pojawić w następnym raporcie, który notabene jest ciągle OPÓŹNIANY, bo dalej nie mam rozkazów.

Raziel_Sh.

CMDR Blue R

I tekst właśnie został przeze mnie usunięty, a Maćkowi udzielam ustnego upomnienia.
Proszę o stosowanie się do regulaminu, nawet, jeżeli chcesz w ten sposób udowodnić swoje racje. Bez pozwolenia Igora nie masz prawa zamieszczać wyciągu z GG.

Dziękuję.

MSKPL

Dobra zostawmy na bok spory natury Prawa Korespondencji i jej wykorzystywania... Tylko że by nie doszło później do tego że Igor będzie mnie wyzywał i na końcu napisze "nie zgadzam się na publikację, chcę cię obrażać w spokoju" (Pomijając fakt że przez cały czas naszej znajomości utrzymywałeś [głównie w trakcie rozmów w stylu "kto co i kiedy powiedział na gg"] że wystarczy zgoda jednej ze stron by móc publikować komuś innemu treść korespondencji)

Gdy z edytowałem post z raportem, zaznaczając że to o jego działo chodziło (czyli notabene zakończyłem powody wywodów Igora) Rozpoczęły się kolejne wywody, tym razem o to że nie powinno się edytować czegoś takiego jak Raport. Wg. Igora z tego co odczytałem, to w Wojsku nie ma miejsca na "poprawki" w Raportach... Może i ma racje, ale POINFORMOWAŁEM o tej zmianie, i dlaczego została ona wprowadzona. Fabularnie? Przyszedł drugi "goniec" i przyniósł bardziej szczegółowy raport bo mieli więcej czasu, wcześniej go niestety nie mieli bo chowali się po lesie przed wrogimi samolotami.

Zanim przejdziemy do kwestii wojskowej, małe "wyczucie pobudek"
Moim skromnym zdaniem z całej rozmowy przeprowadzonej na GG wynika jasno że intencje Igora, ukryte za maską braku jednej linijki tekstu w raporcie, dotyczą jego ogólnej sytuacji na polu walki, (czyli tego że jest w czarnej Du**e) oraz tego że nagle każdy coś od niego chce i on musi łaskawie odpowiadać (Ja: jak najszybszego podania rozkazów, Bienio: Słuchania rozkazów, itd.) nie mówiąc już o tym że zapewne o porażkę będzie obwiniał wszystkich. (Mnie: Za UMYŚLNE kierowanie Niemcami na jego niekorzyść, Bienia: za to że wydał takie a nie inne rozkazy, Resztę Dowódców: Że mu nie przyszli z pomocą) Takie są moje odczucia po przeczytaniu wszystkich dotychczasowych rozmów z archiwum (włączając dzisiejszą) dotyczących WWII Board PBF

Przechodząc do spraw Wojskowych. Wg Igora, albo wg. tego co napisał i czym się bronił. Żołnierz ma prawo do odmowy wykonania rozkazu... Jest to Połowiczna prawda którą Igor próbował mi wcisnąć jako wymówkę dla nie słuchania Bienia.

Dla twojej Informacji drogi Igorze, Zacytuje ci coś prosto od "Babci Wikipedii" bo najwyraźniej mylisz trochę pojęcia. (dużymi literami zaznaczam to co Igor pominął)

"Rozkaz — polecenie bezwarunkowego wykonania bądź zaniechania określonej czynności bądź innego zachowania (tj. akt indywidualny i konkretny), wydane przez osobę dysponującą władzą (przełożony, dowódca, zwierzchnik) nad osobą, której wydano polecenie (podwładny, pełniący służbę). Rozkazy (dyktaty) wydawane są ustnie bądź pisemnie lub za pomocą sygnału, nie przewidują możliwości ich zaskarżenia, co nie wyłącza możliwości odmowy wykonania rozkazu SPRZECZNEGO Z PRAWEM. Rozkaz podlega natychmiastowemu wykonaniu, chyba że wyraźnie wskazano inny termin na jego realizację...

...Słowo Rozkaz! wypowiedziane przez dowódcę podkreśla bezwarunkowość wydanego polecenia. To samo słowo wypowiedziane przez podwładnego wobec dowódcy potwierdza przyjęcie do wiadomości, że właśnie otrzymał rozkaz. O ile rozkazy wydawane są dla konkretnych czynności, to rozkaz dzienny na piśmie reguluje całodzienny tok służby wojskowej.

Rozkaz może też oznaczać sam fakt posiadania podwładnych (zwrot mieć pod rozkazem grupę osób). Oznacza także fakt pozostawania w dyspozycji przełożonego co do wykonania przyszłych rozkazów (zwrot: stawać na rozkaz).

Szczególną formą rozkazu jest komenda czyli krótki rozkaz (przeważnie wydawany ustnie) zobowiązujący do natychmiastowego wykonania ściśle określonych czynności. Czynności te są przeważnie schematyczne i uszczegółowione w innych dokumentach. Przykładem może być komenda "Baczność"."

Koniec cytatu...

Dlaczego jest bezwarunkowość rozkazów... Z tego samego powodu z jakiego są STOPNIE wojskowe, z tego samego powodu dla którego są OFICEROWIE... Oficer to osoba która wie jak kierować podwładnymi, w tym wypadku Kapitan wie jak kierować ludźmi w polu, ale to Major wie w jakim polu będą walczyć. Innymi słowy, Twój Przełożony liczy na ciebie, a ty liczysz na swoich ludzi, jeśli jedno ogniwo puści, tak jak teraz. To cały łańcuch się przerwie...

OFICER, BA! ŻOŁNIERZ! ZWŁASZCZA W POLSKIM WOJSKU Z TAMTYCH CZASÓW, BYŁ WZOREM DLA INNYCH, BO BYŁ W STANIE WYKONAĆ KAŻDY ROZKAZ, NIE WAŻNE ZA JAKĄ CENĘ, WAŻNE ŻE BRONIŁ OJCZYZNY. U ciebie jest ten problem, że ŻOŁNIERZE chcą bronić Ojczyzny, Ty powinieneś wiedzieć jak sprawić by dalej chcieli za Ojczyznę walczyć, A Bienio ma ci wskazać Miejsce. Nie od parady Bienio ma wyższy Stopień, coś o tym świadczy... Ty się martwisz w tej chwili 1 kompanią, a Bienio całym Batalionem, więc jeśli Bienio twierdzi że będzie lepiej DLA CAŁOŚCI jeśli zrobisz to i to, to tak powinieneś zrobić. Domyślam się jedynie jaki masz rozkaz, ale przyznaje że jest coś co powiedziałeś na gg i ma w sobie dużo prawdy. (tak to z "gdybym był na twoim miejscu")

Igorze, więc żeby oszczędzić dalszego potoku słów, Mam nadzieje że chodź ten post przeczytasz dokładnie. JEŚLI przedstawisz mi DOWODY będące UZASADNIENIEM dla twojego ignorowania rozkazu Bienia, (nie wykpisz się "niemożliwością" , od tego wojsko jest by niemożliwe stało się możliwe) wtedy z czystym sumieniem i sercem przyznam ci rację, bo na tą chwilę to jedyne co robisz to szukasz winnego swojej sytuacji i kogoś na kim możesz się wyładować słownie. Cóż padło na mnie Razz

W tej chwili z całą stanowczością popieram zdanie jednego z Graczy, że nie nadajesz się na dowódcę.

PS. TOSHIRO I DAMEX! PROSZĘ O JAK NAJSZYBSZE DOSTARCZENIE SWOICH ROZKAZÓW.

CMDR Blue R

A ja powiem tak cały wywód o rozkazach.

Igor gra, a nie ty.
Nie chce słuchać rozkazów? Jak skończymy bitwę i będziemy podsumowywać, to możemy to wyciągnąć, że dlaczego nie słuchał, bo to to to i to. A potem Bienio może w następnej bitwie powiedzieć "Skoro przez taką błahostkę nie słuchałeś, to w następnej bitwie nie grasz, albo zgodzić się z nim i grać dalej.
Bienio też może wysłać posłańca, aby przejął dowodzenie.
Poza tym... Dlaczego tobie Maciek ma się tłumaczyć? Chyba raczej Bieniowi, nie?

Co do narzekania.
Ja się nie dziwię, bo ma problem. No i teraz powinien na gg/żywca dobitnie porozmawiać z Bieniem, bo to sytuacja, co wymaga łączności.
A przegrana Igora? Jak on wyjdzie żywy z tego, co ma, to ja mu będę gratulował. On jest w (jak powiedziałeś) Czarnej Ciemnej, bo jest na szpicy...W najgorszej, ale bardzo ważnej pozycji.

Ja też bez rozkazu zerwałem połączenie... Było to podyktowane czymś, z czym dowódca się zgodził, ale nie był to jego rozkaz.

Igor rzeczywiście ma najgorszą pozycję, bo jest w centrum, a ja i Kamil na flankach. To on przyjął cały impet uderzenia.

A co do informacji o dziale. Chciałbym się tylko dowiedzeć, jak to stoi z punktu widzenia Igora. Bo przyznam, że ja w pierwszym raporcie doczytałem o dziale, a skoro moje było całe to wiedziałem, że idzie o Igorowe.

Maciek, przestań tak jechać Igora, bo jedyne co zrobił, to nie wykonał rozkazu, co może mieć uzasadnienie. Konsekwencje? Owszem, ale w grze!
Niech Igor pogada z Bieniem przez radio, ustalą co i jak i kwita.

MSKPL