Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion

Ruvus

Też? Proszę o nie OFFTOPOWANIE

CMDR Blue R

Sesja Star Wars.

Wojska Imperium po wyprawie pod Endor uciekają do bazy na Kashyyku. Na miejscu okazuje się, że baza jest zniszczona, na placu są trupy Wookiech, a w budynkach trupy szturmowców. Widać, że była duża bitwa. Gracze wycofują się z tej bazy strzelając się z patrolem Wookiech i uciekają na orbitę. Trwa odprawa po misji i nagle pada dopowiedzenie ze strony jednego z graczy:
- Kilku Wookiech mogło jeszcze zostać na planecie.
<ogólna załamka i tekst Andrewa "Tak. Jeszcze jakieś parę miliardów".>

CMDR Blue R

Sesja DnD

Podmrok.

Dwóch BG (jeszcze się nie znają) idzie z dwóch stron korytarza o wymiarach 1,3mx1,5 metra. Idą skuleni. Nagle jeden z nich zauważa drugiego.
BG1: Skradam się w jego stronę.
MG: Dobrze, test ukrywania....
BG1: Nie. Nie ukrywam. Skradam się.
MG: Okej.... - do gracza numer 2 - Zauważasz, że z drugiej strony korytarza ktoś idzie... Wygląda, jakby chciał poruszać się bezszelestnie.

BG dotarli do miasta gnomów. Budynki wysokości około 1,2-1,5 metra na piętro. Gracze idą do karczmy. Stają przed wysokim na 1,3 metra budynkiem, przed metrowymi drzwiami.
Dwa humanoidy (nie podam rasy, aby nie zdradzać tajemnic BG; Maciek [Graycast] i Pawliczek [Sanqoscuwo]) wysokości około 1,7 metra stoją przed drzwiami.
Ogólne zamieszanie, że będą musieli obejść się smakiem. Graycastpostanawia jednak wejść do środka.
Sanqoscuwo (poważnym głosem): Jak już idziesz, to weź wynajmij mi pokój.

Drużyna idzie po jaskini. Aranea "Pająk 1" [duży, inteligentny pająk] (Pingwin), idzie po suficie z drowem-jeńcem (Kamil) oplątanym siecią. Niżej idzie drugi pająk (Trickster) i reszta drużyny. Nagle Pająk1 zauważa, że gdy zbliża się do pionowej ściany, aby zejść, że u dołu magowie zaczęli zaklęcia rzucać. Deszcz ognia, wezwania potworów, itd.
Pingwin: Wyciągam 2 miecze, Drowa chwytam jednym z odnóży i biegnę na dół!
Biegnięcie po pionowej ścianie na 3 nogach to za dużo dla pająka (zwłaszcza, gdy gracz zamiast wziąć 10, co pozwala mu bez problemu się poruszać, zdecyduje się na rzut kością, która potrafi być wredna).
Pająk2 spada tuż obok ściany. Szanse przeżycia maleją wprost prostopadle do odległości do skały. Nagle:
Pingwin: Mogę użyć sieci?
MG (Finek): [widząc zahaczenie się o ścianę]. Oczywiście, że możesz.
Pingwin: To szyję z niej szybko spadochron.

ŁUP! Przeżył upadek.... umierając z 2 połamanymi kończynami.... Gracze skończyli jego cierpienia.

damex95

Raziel_Sh.

Szkoda tylko że ten cholerny drugi pająk uciekł, a miałem go podać Pawliczkowi ze skórką chrupiącą, bo sobie zamawiał Very Happy

.

Pawliczan

Nie Martw Się Igor dorwiemy go jeszcze Very Happy

MSKPL

Gdyby tylko nie zwiał to zebrał by z "podstępnego" 3k6 <płacze>

PS. Nie odpowiedziałeś ile EXP dostaniemy za Pingwina Razz

CMDR Blue R

Złote cytaty:

"Zabiję cię, później wskrzeszę i znowu zabiję!
(i dodane raperskim tonem) A później zabiję twoją matkę!

Piraci D20.

Deszczowy dzień. Pustka na pokładzie. Szkot (G1) pokazał dwa palce Anglikowi (G2). Anglik dobył pistolet i szablę. Zmierza w stronę Szkota. Szkot ucieka w stronę kabin, staje przed wejściem do rufowych kabin. Anglik go wciąż ściga.
G1: Wyciągam bombę i mówię "Zatrzymaj się". (czyni ręką gest jakby.... bawił się zapalniczką? Podejrzewam, że raczej szło o hubkę)...
G2 stanął... Myśli.
MG: No to stoicie naprzeciw siebie. Anglik trzyma szablę i pistolet, szkot trzyma bombę, a między wami (głośno i wyraźnie dodaje) tylko zacinający deszcz.
G1: O w mordę!

Anglik (właściciel połowy okrętu) i Szkot wpadli do kabiny kapitańskiej. Anglik macha szablą jak cepem, Szkot cały czas się cofa. Kapitan Beltrop się im przygląda.
Szkot: Kapitanie Beltrop. Mogę mu zrobić krzywdę?
(Dodam, że unika ataków szablą od około 30 sekund)

Na pokładzie rozbitej jednostki stoi Anglik (kapitan), Lekarz, Murzyn-niewolnik i kanonier. Na pokład wchodzą francuscy żołnierze, którzy zatrzymali tych piratów.
Anglik: A nie moglibyście mnie puścić za pewną sumę?
Kapitan Francuzów: Za jaką?
Anglik: 200 dukatów?
Kapitan Francuzów: A masz wogóle tyle?
Anglik wyciąga szkatułkę.
Kapitan Francuzów: Pokaż mi ją....
Kapitan wziął szkatułkę i wysypał złoto do worka.
Kapitan Francuzów: Ale w tej szkatułce nie ma w ogóle złota, piracie.

toshiro

CMDR Blue R

CMDR Blue R

Tworzenie postaci.

MG patrzy na listę ekwipunku:
MG: A więc masz pancerz, broń i to wszystko?
G: Tak
MG: Żadnego grosza przy duszy?
G: No.
MG: Hmmmm.....

Tworzenie postaci:
Gracz przydziela cyferki.
MG: A wiesz, że jak dasz 9 w ten atrybut, to nie możesz używać czarów?
G: To zrobię barbarzyńce
<robi kartę>
MG: Okej. W tej rasie barbarzyńcy są rzadcy... Dlaczego twoja postać została barbarzyńcą?
<Gracz myśli, MG patrzy na kartę postaci>
MG: Wiesz, że jakbyś zamiast trzy najlepsze atrybuty pakować w atrybuty fizyczne, dał jeden z nich w ten atrybut, to mógłbyś rzucać czary?
Gracz: Tak? To tak zrobię.
<znów robi kartę postaci>
MG: Okej... To jeszcze czary, wiara i wyjaśnienie dlaczego wziąłeś tą klasę, skoro to nie jest popularne w tej rasie...
Gracz: ....

tak to jest robić postać "Barbarzyńcy", a nie "Berka, przywódcy Orków" [Dla tych, co nie wiedzą. Berk to ork barbarzyńca, co z Bieniem teraz podróżuje]
Tworzymy cyferki, a potem nie możemy wymyślić do nich historii. A nie lepiej stworzyć historię i dopasować do niej cyferki?

toshiro

Może sie mylę ale wyczuwam Pingwina

pingwin9314

Mylisz się, ja jeszcze postaci nie robiłem i mam już pomysł na historie swojej postaci.

MSKPL

Hah! Ten styl czuć na kilometr Razz

To Musi być IGOR!

CMDR Blue R

Gracz tworzy człowieka na Solarię:

MG: Okej. To dlaczego twoja postać opuściła Mundark i udała się w kierunku krain magii...
G: <cisza>
MG: No, co ją tu rzuciło?
G: <cisza>
...
G: Chcę zagrać człowiekiem paladynem.
MG: Znaczy... Chcesz porzucić świat jaki mamy za oknem i udać się służyć z całego serca Bogom świata magii?
<odpowiedź przecząca>
(...)
Po pewnym czasie i rozmowie:
G: To może zrobię elfa?

Grrrrr....
Jeszcze raz ktoś zacznie robić klasę dostępną warunkowo/zabronioną, zanim ustali to ze mną, to mnie coś trafi.

I dla znających dobrze DnD:

G: Mogę zrobić elfa paladyna?
MG: Istota chaosu służąca prawu...
G: (Przerywa) To elfy są chaotyczne?
MG: ...