Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki  Bastion Strona Główna Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion
Klub Miłośników Fantastyki w Dąbrowie Górniczej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Sesja] Star Wars - Mistrz i Uczeń (Prolog)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Strona Główna -> Sesje forumowe / Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
damex95
Łowca Czarownic



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG

PostWysłany: Pią 7:59, 07 Maj 2010
PRZENIESIONY
Pią 14:30, 07 Maj 2010    Temat postu:

Stojąc z boku przyglądałem się trzeciej walce. Po wysłuchaniu uwag mistrzów nie byłem zadowolony z mojej walki, jednak kiedy zobaczyłem ostatnią walkę zdałem sobie sprawę, że moja wcale nie była tak bardzo zacięta. Byłem lekko zaskoczony z tego powodu iż z użyciem mocy ta walka była bardzo brutalna. Wydawało mi się nawet, że w niektórych momentach w zawodnikach było widać gniew. [...]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 14:20, 07 Maj 2010
PRZENIESIONY
Pią 14:30, 07 Maj 2010    Temat postu:

EDIT by Finek
Przeniosłem post Owcy na właściwe miejsce. Tuż przed trzecią walką.

Mistrz Sann spojrzał na pozostałych mistrzów, jakby szukał ratunku. Zauważywszy podobne spojrzenie stojącego obok człowieka, westchnął i szepnął do niego:
-Czy nie mamy w naszych szehlegach upadłego Jedi? Kto ich tego nauczył?
Mistrz poklepał się po brzuchu i rzekł cicho coś po Huttyjsku, jakby kierując to do swojego wnętrza. [Informacja techniczna, wiadomość Finka numer 1. Ci co wiedzą o co idzie, to do nich też to jest adresowane] Następnie podparł się pod boki i odezwał się:
-To była pouczająca lekcja. Nauczyłem się na niej, jak blisko ciemnej sthlony khloczymy. W większości z was wyczuwam gniew i chohlą ambicję, któhla zamyka wam oczy. Obsehlwowałem was i muszę przshyznać, że oczekiwałem czegoś innego. Ale zanim ocenię całe to... hmmm... coś... mam dwa pytania. Piehlwsze kiehluje do Ihohlianina - głos mistrza Sanna brzmiał, jakby miał problemy żołądkowe, gdy wymawiał tą nazwę rasy. Wyraźnie sprawiała mu ona trudność - A dlaczego ty zdecydowałeś się przsheghlać walkę, oddać zwycięstwo i zmusić mnie do phloszenia hlady, aby natychmiast wysłano cię do Kohlpusu Hlolniczego. Powiedz mi o ile skhlóciłęś swój czas, jaki miałeś czekać na mistrzsha? -Mistrz Sann zmrużył oczy - Jesteś zaprzsheczeniem wizji Jedi. Całe twoje szkolenie poszło na mahlne. Ciemna Sthlona Mocy jest w tobie silna. Zbyt silna, bo to ona tobą kiehluje! - Mistrz Sann mówiąc ostatnie słowa wskazał tłustym palcem na Ihorianina - Czy możshe masz jakieś wytłumaczenie?
A od ciebie Foshaninie chcę tylko odpowiedzi na jedno pytanie - rzekł nagle zmieniając osobę do której mówi i swój ton. - Mógłbyś nam wszystkim powiedzieć, czym jest dla ciebie miecz świetlny i umiejętność korzshystania z Potęgi Mocy? - Mistrz Sann uśmiechnął się mówiąc te słowa i puścił oko. Następnie założył ręce na piersi i obserwując uczniów swoimi błękitnymi oczami, czekał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Pią 14:33, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raziel_Sh.
Adept



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.

PostWysłany: Pią 15:13, 07 Maj 2010    Temat postu:

(Odpowiedź na pytanie mistrza Sann, również szeptem)
-Zdumiewające, czyż nie? A myślałem, że to ja byłem wyjątkiem w kontrolowaniu emocji, a tu popatrz -wskazuje na młodych. - Kontrolują emocje tak dobrze, jak ślimak statek kosmiczny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Owca
Mistrz Adopcji



Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 20:12, 07 Maj 2010    Temat postu:

*Podchodzę do Mistrza Sanna i mowie*
-Mistrzu *klękam przed nim* Czy nauczysz mnie kontrolować moją moc i nauczysz posługiwać się mieczem w imię dobra ? Jestem taka młoda i niedoświadczona. Prosze ucz mnie .
*Czekam na odpowiedz na klęczkach*


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Owca dnia Pią 20:14, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wwozniak007
Przybysz



Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 20:37, 07 Maj 2010    Temat postu:

Podchodzę do mistrza:
-Mistrzu, przyznaję, dałem się ponieść emocją, zawładną mną strach, a jak mówi mistrz Joda"strach prowadzi do gniewu, gniew do nienawiści, nienawiść do cierpienia, a cierpienie do ciemnej strony mocy"
Za wszelką cenę chciałem wygrać tę walkę, proszę mistrzu Sann naucz mnie kontrolować emocję i nie pozwól żeby dopadła mnie ciemna strona mocy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bohutan23
Najemnik



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G

PostWysłany: Pią 21:05, 07 Maj 2010    Temat postu:

Patrząc na Torgutankę i Ithorianina klękających przed mistrzem Sannem, zastanowiłem się, jak blisko ciemnej strony kroczy mój były partner w pojedynku. Czując duży ból w całym ciele i walcząc całym ciałem, aby nie okazać żadnego znaku po sobie, Zadałem sobie pytanie :
-Czy jestem dość silny, by zostać Padawanem?
-Czy Ithorianin ZAMIERZA krążyć ciemną stroną mocy ?
- I w końcu, czy JA kiedyś też mogę się stać taki sam jak on ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MSKPL
Wiedźmin



Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 21:08, 07 Maj 2010    Temat postu:

[ehhh przeanalizowałem statystyki Bohutana i Woźniaka, oraz najświeższe posty...
1. Bohutan w żadnym razie nie mógł się "pokruszyć" przez takie wgniecenie w ścianę. tak więc jest tylko lekko potłuczony
2. WŁAŚNIE DLATEGO NIE CHCIAŁEM BY TEN POCZĄTEK SESJI BYŁ JAWNY, ALE POMYŚLAŁEM ŻE MOŻE TYM RAZEM NIE BĘDZIE SIĘGANIA ZA INFO Z PO ZA SESJI, WOŹNIAK I OWCA, DO JUTRA NA PW MAM OTRZYMAĆ UZASADNIENIE DLACZEGO KLĘKACIE, BŁAGACIE itd. FINKA BY BYŁ WASZYM MISTRZEM! BO TO MI ŚMIERDZI PROSTYM: "BO TO FINEK".]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damex95
Łowca Czarownic



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG

PostWysłany: Pią 21:41, 07 Maj 2010    Temat postu:

Widząc innych uczniów zdałem sobie sprawę, że jedną z cech padawana musi być pokora. To mistrz może wybrać ucznia by dostąpił zaszczytu bycia padawanem, a nie uczeń wybiera mistrza. Postanowiłem zachować powagę wobec tej sytuacji i zostałem z boku. Mogłem tylko żywić pewną nadzieję na to, że któryś z mistrzów uzna mnie godnym jego nauk.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez damex95 dnia Pią 21:42, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 22:13, 07 Maj 2010    Temat postu:

Mistrz Sann wyciągnął rękę do młodej Togrutanki i rzekł spokojnym, basowym głosem:
-Wstań, młoda damo. Nie jestem osobą, przed któhlą należshy klękać. Jestem tylko sługą woli wszechpotężshnej Mocy.
Torgutanka chwyciła rękę mistrza i posłusznie wstała. Mistrz Sann podrapał się po tłustej brodzie. Pod jego skórą zafalowała tkanka tłuszczowa.
-Nie jestem nikim ważshnym. Tytuł mistrzsha Jedi nie został mi nadany, dla zaspokojenia mojej phlóżshności. Ten tytuł dostałem dlatego, żshe pojąłem ścieżshkę, jaka Moc mi wyznaczyła. Wyrzshekłem się samego siebie. Przshestałem za wszelką cenę dążshyć do wyznaczonego celu. Nauczyłem sie akceptować porażshkę, jeżsheli zrobiłem wszystko, co mogłem zrobić, nie powodując większych szkód, niżsh te całkowicie konieczne. Można osiągnąć swój cel, płacąc za niego oghlomną cenę. Ale nie na tym polega żshycie Jedi. Jesteśmy strażshnikami pokoju i sphlawiedliwości, nie katami czy tyhlanami.
Mistrz Sann prześlizgnął się o 1 metr, aby stanąć naprzeciw ściany, na której znajdowały się popękane od uderzenia rzuconej istoty polimerowe panele. Zwały tłuszczu przelewały się z każdym ruchem ociężałęgo, oślizgłego cielska.
-Tą ścianę możshna pohlównać do galaktyki. Spójrzshcie, co z nią zhlobiliście! Osiągnęliście swój cel. Wyghlaliście. Ale jaka jest tego cena? Jeszcze kilka takich celów i cała ściana hlunie! Galaktyka zostanie rzshucona na pastwę Ciemnej Sthlony!
Mistrz Sann znów się poruszył, tym razem ustawiając się tak, aby móc wskazać na ucznia, którego Ithorianin wbił w ścianę
-Spójrzshcie na niego. To wasz kolega, przshyjaciel. Ambicja i gniew sphlowadziły na niego ciehlpienie -Hutt wskazał grubym palcem na Ithorianina - Czy miałeś w sobie chociażsh tyle skhluchy, aby go przshephlosić? - Mistrz Sann obrócił się przodem do obu uczniów - To samo się tyczy was obu. Nieśliście swoimi czynami ból i zniszczenie. A czy jesteście w stanie wziąć odpowiedzialnośc za efekt waszych czynów? Spójrzshcie! Oboje przsheghlaliście, choć wyghlaliście pojedynek. To wasi pahltnerzshy są zwycięzcami!
Mistrz Sann przerwał na chwilę i spojrzał po twarzach obu uczniów. Westchnął i zaczął kontynuować
-A więc oboje chcecie, abym to ja wam pokazał dhlogę, ażsh nauczycie się sami, jak nią podażshać. - Mistrz Sann podniósł głos, aby wszyscy mogli go usłyszeć - Wzięcie padawana to najthludniejsza decyzja dla każshdego Jedi. Wzięcie padawana to przshycięga. Obietnica, żshe nauczymy go właściwej ścieżshki. Jeżsheli uczeń upadnie na Ciemną Sthlonę, jest to osobista pohlażshka dla mistrzsha. Bo to on do tego dophlowadził. Jest to decyzja, w któhlej Jedi powinien zdać sie na Wolę Mocy. To zbyt wielka odpowiedzialność, aby rzshucać obietnice i potem ponieść pohlażkę, gdyżsh pohlwie się na zbyt wielkie obowiązki, za dużshe brzshemie, aby je móc udźwignąć.
Hutt rozejrzał się po twarzach wszystkich zgromadzonych na sali, zarówno padawanów, jak i mistrzów
-Czy pothlaficie pozostać świetlanymi istotami, odrzshucając w kąt miecz świetlny? Czy hlozważshacie taką możshliwość? Czy miecz ma być waszym narzshędziem? Czy zastanowiliście się, czy pothlaficie dokonać wielkich czynów, nie sięgając po wszelkie sztuczki, któhle pozwala wam użshyć Moc?
Mistrz Sann chwycił za swój miecz świetlny, przypominający świder w kolorze szarego morza i podniósł go wysoko. Delfiny na rękojeści błyszczały klistalicznie czystym refleksem na tle wodnistego koloru obudowy.
-Moja Mistrzshyni powiedziała do mnie kiedyś. "Sanny. Jeżsheli chcesz iść za mną, zaprzshyj się samego siebie. Nie bądź użshytkownikiem Mocy. Bądź jej sługą. Osobą, któhla służshy, a nie korzshysta.". Potrzshebowałem phlawie dwóch setek lat, aby to zhlozumieć. I gdy to pojąłem, powiedziałem "Jasmin. Zhlozumiałem swój błąd. Chciałem narzshucać siłą swoją wolę. Choć hlobiłem to w dobhlej wierzshe, podażshałem zbyt łatwą dhlogą. Tehlaz naphlawię swój błąd. Podażshę tą ścieżshką, któhlą mi wskazałaś. I miałaś hlację. Wybacz mi, moją głupotę". I wtedy zhlobiłem to, o co mnie moja mentohlka phlosiła przshed połączeniem z Mocą.
Mistrz Sann przełączył włącznik miecza świetlego. Nic się jednak nie stało. Emitera nie opuściło żadne ostrze, miecz nie wydał nawet charakterystycznego buczenia. Mistrz trzymał chwilę w górze podniesiony miecz świetlny, po czym przełączył włącznik w pozycję wyłączony (co również nic nie zmieniło) i położył go na wiszącym na pasie generatorze.
-Kto z was zhlozumiał, a przshynajmniej twiehldzi, że jest w stanie zhlozumieć? Hlozważshcie to podczas medytacji.
Dziś przshysięgam wam uczniowie. Nie jest odpowiedni moment na decyzję, kogo i czy wogóle wziąć na padawana. Macie jeszcze czas. Czas was nauczy ciehlpliwości. Obiecuję wam, żshe w przshyszłym miesiącu przshybędę ponownie na wasz thlening i jeżsheli taka będzie wola Mocy, wezmę padawana na dalszą naukę. Niech ten miesiąc upłynie wam na odrzshuceniu emocji, któhlych dziś było ażsh nadto.
Mistrz Sann zaczął powoli pełznąć w kierunku swojego miejsca. Nagle zatrzymał sie i zwrócił do Ithorianina, któremu niedawno zarzucał kroczenie ciemną ścieżką:
-Wybacz, stahlemu mistrzshowi, ale phlawie zapomniałem. Hladość mi sphlawia widok, żshe na twojej dhlodze pojawiło sie małe światełko. Idź ku niemu dalej, a opuścisz dhlogę ciemności i znów whlócisz na jasną ścieżshkę. -Mistrz Sann wykrzywił usta, co chyba miało być rodzajem uśmiechu, gdyż dodał - I może twoja phlośba spełni się. - Hutt spojrzał na resztę uczniów - I możshe nie tylko twoja... - Hutt zajął miejsce obok pozostałych mistrzów i spojrzawszy swoimi błękitnymi oczami po twarzach wszystkich zgromadzonych, zapytał:
-Ktoś chce jeszcze coś powiedzieć?


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez CMDR Blue R dnia Pią 23:10, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wwozniak007
Przybysz



Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Pią 22:33, 07 Maj 2010    Temat postu:

-Chciałem bardzo podziękować za radę mistrzu, teraz zrozumiałem, bardzo źle postąpiłem.
Nie odważyłem się nawet przeprosić mojego kolegi...byłem głupi,
ale twoje słowa mistrzu oświeciły mnie, mam nadzieję że za miesiąc będziesz ze mnie dumny, bo od tej chwili-podnoszę głos- od tej chwili będę podążał ścieżką Jedi tak, jak wielu Padawanów, a w końcu mistrzów, przede mną, i przysięgam że nigdy więcej nie dam się ponieść emocją takim, jakie rządziły mną dzisiaj podczas pokazu.
Jeszcze raz dziękuję mistrzu Sann, dziękuję za wszelką pomoc we wprowadzeniu mnie z powrotem na jasną stronę mocy.
Kłaniam się mistrzowi i podchodzę do Bohutana
-Chciałem bardzo przeprosić, za wszelkie złe rzeczy jakich doświadczyłeś z mojej strony, byłem zaślepiony ciemną stroną, jednak mistrz Sann pokazał mi światło, pokazał mi drogę prawdziwego Jedi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bohutan23
Najemnik



Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G

PostWysłany: Pią 23:48, 07 Maj 2010    Temat postu:

-Jedną z najważniejszych cech Padawana, oraz później Rycerza Jedi, jest umiejętność przebaczania i zrozumienia. W trakcie naszego pojedynku czułem w twoim zachowaniu gniew oraz strach, lecz cieszę się, że mistrz Sann ukazał ci prawdziwą drogę. Przyjmuję przeprosiny i mam nadzieję, że nasz następny pojedynek będzie pojedynkiem godnym prawdziwych Jedi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raziel_Sh.
Adept



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: D.G.

PostWysłany: Sob 0:21, 08 Maj 2010    Temat postu:

-Zgodzę się z tobą Mistrzu Sann, że nie pojmują jeszcze wielu rzeczy. Są młodzi i można ich tego jeszcze nauczyć.
Westchnął lekko i kontynuował po chwili.
-Przez ten miesiąc, poczujcie, nie nauczcie się, czego chce Moc od was. Tak, od każdego z was.
W tym momencie spojrzał na Togrugankę i Ithorianina. Po chwili jednak znów zaczął mówić do reszty.
-Zapamiętajcie jedną rzecz, wasz umysł to wasza broń, skarbnica wiedzy i marzeń na przyszłość. Przez ten czas walk zauważyłem u niektórych z was gniew, determinacje by wygrać za wszelką cenę, a zwłaszcza strach! W każdym z was. Jak byłem młodszy, w Archiwach znalazłem księgę, w której znalazłem jedynie stronę zapisaną "Litania do Strachu", w której były słowa krótkie, ale zwięzłe. Najważniejszy z nich to "Nie mogę się lękać, strach zabija umysł, strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie..."
Tu zatrzymał się w wypowiedzi. Po chwili jednak ocknął się jakby ze snu i po chwili dodał:
-Nie lękajcie się, a przejdziecie nawet przez najciemniejszą z ciemności. To są rzeczy, które jedynie was spowalniają i kuszą do Ciemnej Strony Mocy. Poczujcie, że w czasie treningu czy walki jesteście pewni, że wykonacie misję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raziel_Sh. dnia Sob 0:26, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pingwin9314
Łowca Czarownic



Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wojkowice Kościelne

PostWysłany: Sob 9:16, 08 Maj 2010    Temat postu:

*Mistrz Warnad siedzący w ciszy i spokoju przysłuchując się rozmową panującym na arenie, wybrał już osoby które chciałby wziąć na padawanów lecz postanowił zaczekać do następnego miesiąca i wtedy dopiero wyjawić swoją decyzję, nie popierał tego, wolał by wybrać ich teraz i samemu przeszkolić nowych uczniów. W jego głowie zaświtał pewien pomysł, po czym powiedział.*
-Zostanę ten miesiąc z uczniami i będę ich szkolił, nie pozwolę im dalej kierować się emocjami.
*Po czym zakończył mowę i znów usiadł na swoim miejscu gdzie ponownie zaczął rozmyślać nad ostatnimi wydarzeniami.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Trickster
Adept



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 8:53, 08 Maj 2010
PRZENIESIONY
Sob 9:53, 08 Maj 2010    Temat postu:

((Przepraszam, nie miałem neta w nocy, coś stało się z kablem od neta, ale już wszystko ok))

*Shen zmierzył mistrza Sanna ciekawym wzrokiem, gdyż słyszał o nim zbyt dużo dziwnych opowieści by móc czym jest prawda, a czym tylko plotki rozpuszczane w akademii, ale odpowiedział mistrzowi starając się jak przystało na jedi, nie ukazywać emocji*
-Mistrzu, miecz świetlny dla mnie to tylko broń jak każda inna, uważam że jedi popełniają błąd całkowicie się na nim opierając, co do mocy to wiem tylko że jest w każdym z nas, tylko nielicznie są zdolni by z niej korzystać, a jeszcze mniej osób właściwie....*Jego słowa wydawały się spokojnie i zimne, lecz nie dało się nie zauważyć szacunku jakim darzył Hutte*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CMDR Blue R
Moe hobby to pisanie postów A.I



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 2248
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sob 10:09, 08 Maj 2010    Temat postu:

Hutt zapytał Foshanina, gdy ten tylko skończył:
-Zaiste, mądhle to słowa. Ale cytujesz mistrzshów. A ja się pytam, jakie słowa podpowiada ci twoje własne uczucie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Dąbrowskiego Klubu Fantasyki Bastion Strona Główna -> Sesje forumowe / Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 3 z 9

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin